OJCU, SYNOWI I DUCHOWI ŚWIĘTEMU

Przesłanie Arcybiskupa Viganò do uczestników protestu w Turynie

 Drodzy Przyjaciele,

Drodzy Bracia i Siostry,

 

Pozwólcie mi dołączyć do was, aby wyrazić moją duchową bliskość z wami i moje wsparcie.  Wasza obecność na tym placu, jak i na wielu placach w całych Włoszech, jest dowodem na to, że są nadal ludzie  gotowi korzystać z własnego rozumu i nie mają zamiaru rezygnować ze swojej wolności.

Zebraliście się ponownie, aby wyrazić swoją determinację w przeciwstawianiu się oszustwom i narracji kłamstw propagowanych przez media głównego nurtu, cenzurze platform, mediów społecznościowych i telewizji oraz subtelnemu terroryzmowi, który chciałby, abyście otrzymali eksperymentalne serum genowe, które każdego dnia wywołuje nowe poważne skutki uboczne, niektóre nawet śmiertelne, a okazało się nieskuteczne w powstrzymywaniu pandemii.

Myślę, że wszyscy zrozumieliśmy, że ta pandemia jest wykorzystywana jako środek do przeprowadzenia „Wielkiego Resetu”, który był planowany w najdrobniejszych szczegółach przez wiele lat.  Niepokojące jest to, że wszystkie siły polityczne, łącznie z tymi, po których można było się spodziewać, że sprzeciwią się ustanowieniu tej dyktatury, stały się wspólnikami elity przestępczych spiskowców.

Rządzący, sędziowie, policja, lekarze i naukowcy, urzędnicy państwowi i prywatni, dziennikarze, ale także biskupi i księża oraz sami przywódcy watykańscy: w każdej części świata wszyscy postępują według tego samego scenariusza, pod jednym przywództwem.

Widzimy, jak daleko sięga ich ideologiczne szaleństwo: dyskryminacja i kryminalizacja tych, którzy decydują się nie być częścią  programu masowych eksperymentów, który jest napędzany przez ogromne interesy gospodarcze i przez antyludzki plan, który jest również  antychrystyczny.

Skoro już wszyscy jesteście świadomi absurdu i absolutnej powagi tego, co działo się przez ostatnie półtora roku; jeśli wielu z was rozumie, że Covid przyczynił się do ograniczenia naturalnych wolności obywateli i ustanowienia orwellowskiego reżimu, w którym każdy z nas jest śledzony i kontrolowany we wszystkich swoich działaniach; konieczne jest również sięgnięcie głębiej, to znaczy uznanie, że to, co widzimy, odpowiada nieludzkiemu projektowi sił, które nienawidzą nie tylko zdrowia ciała, ale także i przede wszystkim zbawienia duszy.

Każdy z was, każdy z nas, ma nieśmiertelną duszę, stworzoną przez Boga i odkupioną przez Pana naszego Jezusa Chrystusa ofiarą Krzyża. Za każdego z nas Pan przelał swoją Krew, a naszym i waszym obowiązkiem jest strzec waszej nieśmiertelnej duszy w Łasce Bożej, postępując zgodnie z Jego Przykazaniami i odważnie świadcząc o Wierze, właśnie w czasach, gdy jest ona tak poważnie zagrożona, nawet przez tych, którzy obecnie rządzą Kościołem, a którzy stanęli po stronie wroga.

Musimy uznać, że jeśli doszliśmy do tego punktu, zawdzięczamy to w dużej mierze naszej własnej niewierności i przyzwoleniu, by inni decydowali za Boga, co jest słuszne, a co nie. Przyzwoleniu, w imię tolerancji, na mordowanie dzieci w łonie matki, zabijanie chorych i starszych, degenerację moralności chrześcijańskiej oraz deprawację dzieci i młodzieży.

To, co widzimy dzisiaj, to zatruty owoc dziesięcioleci rozwiązłości, buntu przeciwko prawu Pana, grzechów i wad, które w oczach Boga wołają o pomstę.

Opatrzność Boża pokazuje nam, czym może stać się świat, który porzuca panowanie Jezusa Chrystusa i oddaje się w niewolę szatana. Moje słowa nie są słowami apokaliptycznymi – jak mówią niektórzy – ale surowym ostrzeżeniem, ze strony pasterza Kościoła katolickiego, aby powrócić do Boga, aby uznać, że tam, gdzie nie króluje Chrystus Król i Maryja, tam panuje okrutna i bezwzględna tyrania szatana, który obiecuje ludziom powszechne braterstwo, ale pragnie jedynie naszego potępienia.

Chciałbym uczynić własnymi słowa, które Jan Paweł II wypowiedział na początku swojego pontyfikatu w 1978 roku:

„Nie lękajcie się! Otwórzcie, zaiste, otwórzcie szeroko drzwi Chrystusowi! Dla Jego zbawczej mocy.”  Nie lękajcie się! Otwórzcie, zaiste, otwórzcie szeroko drzwi Chrystusowi! Jezus Chrystus jest Królem i Panem historii, w Jego rękach są losy i przeznaczenie każdego z nas, wszystkich narodów i Kościoła świętego. On nie pozwoli, abyśmy ulegli napaści wroga ludzkości. Powróćcie! Powróćmy do Niego wszyscy z ufnością syna marnotrawnego, który pokornie prosi ojca o przebaczenie i przyjęcie go z powrotem do swego domu. Powróćmy do bycia chrześcijanami, dumnymi z naszej wiary i z cywilizacji, którą religia zbudowała w ciągu dwóch tysięcy lat historii, a której kolebką była nasza ukochana ojczyzna, Włochy. Powróćmy w życiu obywatelskim i politycznym do obrony tych niezbywalnych wartości, które dzisiaj są negowane i deptane. Ale przede wszystkim – błagam was, błagam was: powróćmy do życia w łasce Bożej, do przystępowania do sakramentów, do praktykowania cnót, do bycia dobrymi chrześcijanami, wiernymi obietnicom naszego chrztu i autentycznymi świadkami Chrystusa.

I aby ten dzień, w którym publicznie i odważnie manifestujecie swój sprzeciw wobec nadciągającej tyranii, nie pozostał jałowy i pozbawiony nadprzyrodzonego światła, zapraszam was wszystkich do odmówienia ze mną słów, których nauczył nas Pan. Uczyńmy to z zapałem, z impulsem miłości, wzywając opieki naszego Pana i Jego Najświętszej Matki nad nami wszystkimi, nad naszymi rodzinami, nad naszą ojczyzną i nad całym światem:

Ojcze nasz, któryś jest w niebie, święć się imię Twoje, przyjdź królestwo Twoje, bądź wola Twoja jako w niebie, tak i na ziemi. Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj, odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom, i nie wódź nas na pokuszenie, ale nas zbaw ode złego. Amen.

+Carlo Maria Viganò, Arcybiskup

Najnowsze komentarze
    Archiwa
    055500